17 września to Światowy Dzień Sybiraka i kolejna, 79. rocznica napadu Związku Radzieckiego na Polskę. Dzisiaj w samo południe na darłowskim skwerze im. Generała Władysław Sikorskiego  zebrali się kombatanci i weterani wojenni, władze miasta i powiatu oraz mieszkańcy. Uroczystość pod Obeliskiem Kombatantów i Sybiraków przy ul. Wojska Polskiego rozpoczęła się hymnem państwowym.

- 17 września 1939 roku Związek Radziecki napadł na Polskę. Stało się to bez określonego w prawie międzynarodowym wcześniejszego wypowiedzenia wojny. Znaczna część naszego kraju znalazła się pod okupacją Sowietów. W wyniku represji około 350 tysięcy osób deportowanych zostało na wschód. Dzisiejszy Dzień Sybiraka pozwala uchronić od zapomnienia tych Polaków, którzy zginęli na zesłaniu i tych, którym po tułaczce udało się powrócić do kraju – podkreślił Wojciech Wiśniowski, starostwa sławieński.

O tragedii tamtych dni i wieloletnich cierpieniach zesłanych Polaków wspominali w swoich przemówieniach również Prezes darłowskiego Koła Związku Sybiraków Janusz Kasperek i Burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz.

Na mocy obowiązującego paktu Ribbentrop - Mołotow, zawartego w dniu 23 sierpnia 1939 roku, ZSRR zobowiązał się wobec Rzeszy Niemieckiej do zbrojnego ataku na Polskę. W taki sposób Polska znalazła się w stanie wojny z dwoma państwami. Specjalna nota dyplomatyczna, dotycząca agresji sowieckiej na Polskę, została przekazana o godzinie 3.00 w nocy 17 września 1939 roku, przez zastępcę Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych Potiomkina, polskiemu ambasadorowi Grzybowskiemu. Według niej, zawarte uprzednio z Polską pakty o nieagresji, były w tamtej chwili już nieobowiązujące.